![]() |
Marianna (hrabianka) Dembińska ekspert w branży
winiarskiej |
Hrabianka (najprawdziwsza!) Marianna ma
niewiele ponad 30 lat. Mieszka od kilku lat we Włoszech. Ma tam własną
firmę zajmującą się produkcją, dystrybucją i promocją win. Jest
też autorką niedawno wydanej w Polsce książki, "Tobie to dobrze.
czyli biografia (prawie) prawdziwa polskiej
arystokratki robiacej miedzynarodowa kariere".
Właściwie - jak mówi z przymrużeniem oka sama autorka - to biografia
prawie prawdziwa. Z jej kart przebija, tak rzadko dziś spotykany,
optymizm. I nie jest to naiwna wiara w przypadek ale przekonanie, że
dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości no i może szczypty szczęścia
można osiągnąć sukces, nawet daleko, poza granicami swojej ojczyzny. Marianna mówi o sobie, że "jako dziecko chciała być turystką, jako nastolatka marzyła o byciu...szpiegiem". Rodzina przekonywała ją, że w obu przypadkach nauka jezyków jest niezbędna, więc uczyła się, a że zdolności w tym kierunku sprzyjały nauce to dzisiaj jest "trochę szpiegiem a trochę turystką", bo jej praca wymaga i jednego i drugiego. Podróże, które są częścią składową jej pracy, znakomicie ułatwia znajomość języków a przy tym bardzo wiele rzeczy musi ciągle kontrolować. Zajmuje się przede wszystkim sprzedażą win włoskich w wielu krajach świata, organizacją degustacji a także kreacją nowych marek. Wino jest produktem żywym, zmienia się, dojrzewa i trzeba umieć ocenić jakie wino będzie lepsze za rok dwa, jakie za pięć, a jakie należy spożyc od razu. Czy łatwo jest Polce osiągnąć sukces za granicą? Marianna twierdzi, że sukces – cokolwiek mamy na myśli używając tego określenia, nigdy nie jest łatwy, za granicą jednak jest to zdecydowanie trudniejsze. Prócz zwykłych trudności dochodzą te zwiazane z różnicą kultur, tradycji, czasami rasizmem widocznym w różnej formie. O tym, że nie jest łatwo wie każdy emigrant, ale dzisiaj mamy już za sobą czasy kiedy Polak pracujący za granicą to "murarz z dyplomem lekarza, czy inżyniera". Skąd ta drobna, nie wyglądająca wcale
na swoje lata, Polka czerpie siłę, odwagę i determinację do działania? W deklarowanym przywiązaniu do rodzinnych korzeni Marianna nie pozostaje gołosłowna. Udało jej się skompletować imponujące drzewo genealogiczne sięgające 1390r. oraz opracować specjalną stronę internetową (www.stalker-game.pl/history/), na której umieszcza barwne historie rodu Dembińskich, także burzliwe opowieści o ich romansach i wielkich miłościach oraz rozmaite anegdoty i plotki. Jedną z najbliższych Mariannie postaci jest Urszula Dembinska – która była kobietą niezwykle ambitną i wpływową, podobno miala również romans z królem Stanisławem Augustem Poniatowskim. Inna kobieta – o tym samym imieniu i nazwisku, co nasza bohaterka była matką Aleksandra Fredry. Natomiast postać jej przodka, Walentego Dembińskiego zainspirowała ją nawet do stworzenia nowego wina "GCR Walenty" (Grande Canceliere Reale Walenty – czyli Wielki Kanclerz Koronny Walenty), wina mającego na celu przypomnieć więzy łączące Polskę z Włochami. Walenty Dembiński był osobą cenioną i darzoną ogromnym zaufaniem na dworze królowej Bony, czego najlepszym potwierdzeniem jest fakt, iż to właśnie on towarzyszył królowej w jej licznych podróżach, m.in. do Włoch oraz na Litwę. Na dwujęzycznej retro-etykiecie wina (zawsze opis jest w języku polskim oraz w języku kraju przeznaczenia produktu) znajduje się rysunek Wawelu. Tam mieszkała królowa Bona i tam został pochowany Walenty Dembiński. Mariannę rozpiera chęć
poznawania i tworzenia wciąż czegoś nowego. Dowiedziałam się że
zajmuje ją również architektura wnętrz i restauracja zabytków. |
|
Na podstawie wywiadów i
artykułów w polskich magazynach, P.S. Brawo Marianno! Trzymam za Ciebie kciuki, chociaż jestem prawie pewna, że nie są konieczne. |